Podstawą Tradycyjnej Medycyny Chińskiej jest odżywianie zgodnie z porami roku. Każda z pór roku niesie z sobą inną pogodę, inną długość dnia, czyli inną Energię (Qi). Te zmiany środowiska mają ogromne przełożenie na nasze samopoczucie, dlatego żywienie powinno zmieniać się w miarę pojawiania się kolejnych pór roku. Życie w zgodzie ze zmianami płynącymi w przyrodzie jest warunkiem koniecznym do osiągnięcia pełnego zdrowia.
Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej jesień to pora roku, kiedy trzeba szczególnie troszczyć się o płuca, które należą do elementu metalu. To organ, który ma bezpośrednią styczność z czynnikami zewnętrznymi i jest powiązany z odpornością. Płuca to źródło naszego oddechu, prany oraz energii ochronnej organizmu. W wielu przypadkach choroby występujące w jednym organie, pociągają za sobą osłabienie tego drugiego o tym samym chorobę warto zatem na chwilę usiąść i pomyśleć, jak im pomóc. Płuca wykonują ważną pracę: wpuszczają tlen, zapobiegają wnikaniu czynników patogennych i nadmiernego zimna. Dlatego jesienią, kiedy w powietrzu jest sporo wilgoci, powinniśmy o nie dbać w sposób wyjątkowy.
Praktyczna wartość medycyny chińskiej polega na tym, że uczy ona nie tylko rozumienia potrzeb organizmu, ale odbierania i prawidłowego interpretowania sygnałów ciała, co pomaga w porę przeciwdziałać rozwojowi każdej dolegliwości.
Lekarze TMC wierzą też, że każdemu organowi przyporządkowana jest konkretna emocja. Płuca są powiązane z uczuciami smutku i żalu. Jeżeli są osłabione, możemy łatwiej poczuć spadek nastroju. Jeżeli są zdrowe, czujemy się bardziej pozytywnie nastawieni do życia i mamy w sobie więcej odwagi do działania.
Zbalansowane płuca to jasne myślenie, dobra komunikacja, otwartość na nowe pomysły, pozytywny wizerunek samego siebie, umiejętność zrelaksowania się i odpuszczenia. Bardzo mocne braki równowagi związane z płucami mogą prowadzić do stanów depresyjnych.
Podsumowując: jesień to okres kiedy na szczególną uwagę zasługuje wzmocnienie płuc i jelita grubego. Przypomnijmy sobie mądrość naszych babć, które w okresie jesieni z ogromnym zaangażowaniem i pieczołowitością przyrządzały kiszone warzywa – od ogórków po buraki. Właśnie po to, aby odżywić florę bakteryjną jelit, bowiem w jelitach znajduje się źródło naszej odporność.
Odżywianie
Jesienią powinno się powoli przygotowywać do nadejścia wielkiego Yin – zimy, wprowadzając powoli potrawy ocieplające i rozgrzewające. Zimne napoje można spożywać tylko latem. W innych porach roku utrudniają trawienie zabierając energię trawienną i należy ich unikać.
- Wprowadź do swoich potraw smak ostry
Smak ostry pobudza energię, porusza zastoje i ogrzewa nasz organizm. W okresie jesieni powinniśmy zaprzyjaźnić się na dobre z imbirem, garam masalą, czosnkiem, szczyptą chili, czarną gorczycą, cynamonem, kardamonem, choć oczywiście z umiarem, rozwagą i dopasowaniem do siebie. Jeśli jesteśmy typem „zmarźlucha” – te przyprawy będą doskonale skomponowane właśnie dla nas. Jeśli natomiast mamy w sobie dużo ciepła, powinniśmy zawsze łączyć je z tymi bardziej chłodnymi, lub używać ich w niewielkich ilościach.
Nie zapominajmy o białym pieprzu, bowiem według mądrości TMC biały pieprz wytwarza w naszym organizmie wiatr, który chroni nas przed wniknięciem wiatru z zewnątrz.
2. Zadbaj o odpowiednie nawilżenie pomieszczeń domowych oraz organizmu
Jesienią także rozpoczyna się sezon grzewczy, a zatem na kaloryferach powinny zawisnąć nawilżacze powietrza. Również nasze ciało powinno być poddane temu zabiegowi. W tym celu zrób zapasy ciemnego ryżu, czy kaszy jęczmiennej, sezamu czy białej kapusty. Nie zapominajmy również o naszej kaszy jaglanej, która pomaga pozbyć się nadmiaru śluzu z naszego organizmu i delikatnie go ogrzewa.
3. Olej z czarnuszki – pogromca wirusów i bakterii
Nasza skóra również po długim okresie letnim wymaga nawilżenia. Doskonale sprawdzają się w tym zakresie dobrej jakości oleje tłoczone na zimno, jednak olej z czarnuszki zasługuje tu na wyjątkowe miejsce. Nawilża skórę, wykazuje działanie przeciwzmarszczkowe, zmniejsza podatność skóry na działanie promieniowania UV. Zawiera mnóstwo antyoksydantów – wit. A i E, ochrania wątrobę, drogi żółciowe oraz nerki (chroni włosy przed wypadaniem), zawiera bogaty skład kwasów nienasyconych, działa przeciwwirusowo, a jak twierdzą naukowy potrafi zatrzymać rozwój komórek nowotworowych.
Swoim pacjentom polecam picie codziennie oleju z czarnuszki, zwłaszcza przy problemach alergicznych – z doskonałym rezultatem.Joga i codzienna dawka promieni słonecznych
4. Dodatkowy ruch
Jesień jest doskonałym momentem na włączenie dodatkowego ruchu na świeżym powietrzu do swojego codziennego życia. Natłok obowiązków związanych z rokiem szkolnym dla wielu z nas wiąże się z ograniczeniem czasu dla siebie. Stajemy się apatyczni, bez energii, a skracający się nieustannie dzień sprawia, że zamiast cieszyć się życiem, zaczynamy widzieć świat dookoła w szarych kolorach. Brak ruchu powoduje zanik mięśni i spowolnione krążenie, zamiast pomagać nam wyprowadzać śluz i patogeny na zewnątrz, zatrzymuje je w naszych organach wewnętrznych powodując choroby. Zbawiennie działa minimum 30 minut spaceru najlepiej w lesie — to najlepsza inwestycja w siebie i profilaktykę zdrowotną. I wiesz co w tym wszystkim mnie zaskakuje? Że w tym tak cudownie prostym zaleceniu, kryje się potężna moc, a… tak mało ludzi z tego dobrodziejstwa korzysta.
5. Zmień sposób gotowania
Jesienne potrawy powinny być gotowane dłużej niż latem. Warto pokusić się o pieczenie warzyw korzennych w piekarniku, co wzmocni nasz element Yang w ciele, dodając sił witalnych i energii. Zrezygnujmy z blanszowania i gotowania na parze, które wychładzają organizm. Zamiast lekkich zup, wprowadź gęstsze, z dodatkiem roślin strączkowych oraz aromatycznych przypraw.
Zieloną herbatę i miętę zastąp kompotem z jabłek i gruszek, koniecznie z dodatkiem goździka – ten również wspomoże nas w walce z bakteriami, a dodatkowo kompot nawilży nasze płuca. Doskonale sprawdzi się napar z imbiru, liści malin, kozieradki, tymianku z dodatkiem lukrecji.
6. Zrezygnuj z cukru i nabiału
Nabiał bardzo zaśluzowuje nasz organizm, a połączony z cukrem np. w postaci jogurtów stanowi doskonałą okazję do dokarmienia bakterii i drobnoustrojów. Dodatkowo wzmaga odkładanie się tkanki tłuszczowej, a jego trawienie obciąża nasze nerki, zużywając nasze zasoby mineralne i energetyczne.
To warto jeść jesienią:
- cebulki, czosnek, cebule
- bulwy, ziemniaki
- dynie
- kapusta, kiszonki
- nasze swojskie owoce, najlepiej przesmażone: jabłka, gruszki (idealne dla płuc), śliwki, winogrona
- orzechy, np. włoskie, laskowe
- przyprawy rozgrzewające, czarny pieprz, cynamon, kardamon, chili
- gotuj zupy, pij ciepłe napoje
W skrócie: obserwuj naturę, ona ci wszystko podpowie, abyś żył z nią w zgodzie. Jeżeli będziemy żyć w harmonii z otaczającym nas światem, to będziemy się czuli lepiej.
Teraz powoli obserwujemy jak świat zwalnia, natura kurczy się, przygotowuje do odpoczynku. Zróbmy to samo – zwolnijmy, schowajmy się pod kołderkę, pośpijmy dłużej, jedzmy ciepłe pożywienie i zwróćmy się do wewnątrz.
Aloha!
MJ